|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Anahi y Poncho- mi vida
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 1814
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:17, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Majuś napisałam to na forum Pawła, bo tam można pisać co się myśli, napiszę i tutaj.
Wiem co masz na myśli Maju pisząc o nielubieniu Roberty. Ja akurat jako chyba na odwrót nie lubię Roberty z I temporady, a właśnie lubię z kolejnych. Mnie pierwszo- temporadowa Rob strasznie wkurza, do pasji doprowadza. Złapałabym smarkulę jakby była moją córką i profilaktycznie raz na dzień manto sprawiła. Za nic nie bawiło mnie ani rozrzucanie rzeczy dziewczyn, ani petarda w autobusie, komuś mogło się coś stać, ale Roberta jest "zbyt mądra" by o czymś takim myśleć. W końcu ma miliardy neuronów a pozostali to debile i idioci (zdanie wypowiadane w 1 temporadzie średnio co 15 minut ). najbardziej jednak wkurza mnie że jest taka bezmyślna i choć wielu pomaga, to równie sporą grupę krzywdzi, jest okrutna i wcale jej to nie przeszkadza. Choćby wmówienie Mii że ojciec jej nie żyje, Mia sama bardzo zawiniła, ale pretensje powinien mieć Nico, a nie ta "ostatnia sprawiedliwa" będzie wymierzać kary i to tak okrutne. Bosko wtedy Madariaga przyciął Almie, która mówiła że jak zwykle jej córeczka nic nie zrobiła, "jak to nie zrobiła skrzywdziła koleżankę". Aż Almie szczęka opadła. Albo jak wmawiali razem z Jose Lujan że w tym pierwszym prefekcie przed Gastonem podkochuje się Mia. Ani ona im nic nie zrobiła, ani powiedziała, ani nic. Ot tak, bo nie lubią Mii, to ją wykorzystają. Przecież mogli jej problemów narobić. Tym bardziej że jak on potem Mię zapytał o te rzeczy co mu przesyła, to Mia powiedziała, że to nie jej chusta bo nie chodzi dwa razy w tych samych rzeczach i że to jest Vico. Przez głupotę Roberty i Jose narobili Vico problemy i prefekt zaczął ją prześladować, bo myślał ze się z niego zbija. Dlatego jak potem musztrował Jose było mi jej średnio żal, kto pod kim dołki kopie...
Strasznie drażni mnie przekonanie Roberty o swojej wielkości, wyjątkowości, bezbrzeżnym rozumie, że może sobie na wszystko pozwolić, bo zaraz mamuśka ją obroni w zamian za co on powie że ma taki rozum, bo jej mózg mieści się w biuście (swoją drogą jak by mi 16 letnia gówniara, którą wychowałam tak powiedziała, to jak bym jej odwinęła to by... lepiej nie skończę 8O ). A tak naprawdę jest bezczelna, chamska, nieokiełznana, niewychowana, nie mająca czasami minimalnych podstaw kultury i dobrego wychowania, okrutna i podła.
Właśnie dla mnie w II temporadzie się zmieniła, od tekstów że wszyscy inni to idioci, po traktowanie instrumentalne drugiego człowieka. Zdecydowanie bardziej liczy się z nim i jego uczuciami, jest 10 razy sympatyczniejsza. Zdarzają się jej głupoty, ale w tej telci każdemu się zdarzają, taki urok, w sumie to nawet dobrze że nie są jako ideały pokazane, bo tacy nie istnieją, ale jak dla mnie na o wiele lepszy charakter. W pierwszej temporadzie nie znoszę jej, a od drugiej to nawet ją lubię.
Jeśli chodzi o Mię, to mimo że mnie też drażni momentami, to jednak częściej śmieszy, ta postać jest tak przejaskrawiona. Mia mnie rozbroiła tekstem z 1 temporady, że nie może spaść, bo gips do niczego jej nie będzie pasował. Pamiętam że chyba z 5 minut z tego się śmiałam i wiedziałam że już uwielbiam tą bohaterkę. Jest głupiutka, zdecydowanie za mocno skupiona na tym co zewnętrzne, czasami bezmyślna i krzywdzi ludzi, ale jak dla mnie nie przekracza pewnej granicy. Nie jest podła i okrutna i nie robi tego specjalnie. I fajnie jest pokazane jak w takich dość ważnych chwilach, gdy powinna okazać się rozumem to właśnie tak się dzieje. Zarówno w stosunku i do Celi i do Vico jest prawdziwą przyjaciółką, potrafi nawet za nie myśleć, dzięki czemu pewne rzeczy dobrze się kończą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karlajn
believe in yourself!
Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 4319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:59, 05 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Aga napisał: | Majuś napisałam to na forum Pawła, bo tam można pisać co się myśli, napiszę i tutaj.
Wiem co masz na myśli Maju pisząc o nielubieniu Roberty. Ja akurat jako chyba na odwrót nie lubię Roberty z I temporady, a właśnie lubię z kolejnych. Mnie pierwszo- temporadowa Rob strasznie wkurza, do pasji doprowadza. Złapałabym smarkulę jakby była moją córką i profilaktycznie raz na dzień manto sprawiła. Za nic nie bawiło mnie ani rozrzucanie rzeczy dziewczyn, ani petarda w autobusie, komuś mogło się coś stać, ale Roberta jest "zbyt mądra" by o czymś takim myśleć. W końcu ma miliardy neuronów a pozostali to debile i idioci (zdanie wypowiadane w 1 temporadzie średnio co 15 minut ). najbardziej jednak wkurza mnie że jest taka bezmyślna i choć wielu pomaga, to równie sporą grupę krzywdzi, jest okrutna i wcale jej to nie przeszkadza. Choćby wmówienie Mii że ojciec jej nie żyje, Mia sama bardzo zawiniła, ale pretensje powinien mieć Nico, a nie ta "ostatnia sprawiedliwa" będzie wymierzać kary i to tak okrutne. Bosko wtedy Madariaga przyciął Almie, która mówiła że jak zwykle jej córeczka nic nie zrobiła, "jak to nie zrobiła skrzywdziła koleżankę". Aż Almie szczęka opadła. Albo jak wmawiali razem z Jose Lujan że w tym pierwszym prefekcie przed Gastonem podkochuje się Mia. Ani ona im nic nie zrobiła, ani powiedziała, ani nic. Ot tak, bo nie lubią Mii, to ją wykorzystają. Przecież mogli jej problemów narobić. Tym bardziej że jak on potem Mię zapytał o te rzeczy co mu przesyła, to Mia powiedziała, że to nie jej chusta bo nie chodzi dwa razy w tych samych rzeczach i że to jest Vico. Przez głupotę Roberty i Jose narobili Vico problemy i prefekt zaczął ją prześladować, bo myślał ze się z niego zbija. Dlatego jak potem musztrował Jose było mi jej średnio żal, kto pod kim dołki kopie...
Strasznie drażni mnie przekonanie Roberty o swojej wielkości, wyjątkowości, bezbrzeżnym rozumie, że może sobie na wszystko pozwolić, bo zaraz mamuśka ją obroni w zamian za co on powie że ma taki rozum, bo jej mózg mieści się w biuście (swoją drogą jak by mi 16 letnia gówniara, którą wychowałam tak powiedziała, to jak bym jej odwinęła to by... lepiej nie skończę 8O ). A tak naprawdę jest bezczelna, chamska, nieokiełznana, niewychowana, nie mająca czasami minimalnych podstaw kultury i dobrego wychowania, okrutna i podła.
Właśnie dla mnie w II temporadzie się zmieniła, od tekstów że wszyscy inni to idioci, po traktowanie instrumentalne drugiego człowieka. Zdecydowanie bardziej liczy się z nim i jego uczuciami, jest 10 razy sympatyczniejsza. Zdarzają się jej głupoty, ale w tej telci każdemu się zdarzają, taki urok, w sumie to nawet dobrze że nie są jako ideały pokazane, bo tacy nie istnieją, ale jak dla mnie na o wiele lepszy charakter. W pierwszej temporadzie nie znoszę jej, a od drugiej to nawet ją lubię.
Jeśli chodzi o Mię, to mimo że mnie też drażni momentami, to jednak częściej śmieszy, ta postać jest tak przejaskrawiona. Mia mnie rozbroiła tekstem z 1 temporady, że nie może spaść, bo gips do niczego jej nie będzie pasował. Pamiętam że chyba z 5 minut z tego się śmiałam i wiedziałam że już uwielbiam tą bohaterkę. Jest głupiutka, zdecydowanie za mocno skupiona na tym co zewnętrzne, czasami bezmyślna i krzywdzi ludzi, ale jak dla mnie nie przekracza pewnej granicy. Nie jest podła i okrutna i nie robi tego specjalnie. I fajnie jest pokazane jak w takich dość ważnych chwilach, gdy powinna okazać się rozumem to właśnie tak się dzieje. Zarówno w stosunku i do Celi i do Vico jest prawdziwą przyjaciółką, potrafi nawet za nie myśleć, dzięki czemu pewne rzeczy dobrze się kończą. |
Czytaj Twoją wypowiedź uświadomiłam sobie co tak naprawdę myślę o Robercie i widzę, że w wielu kwestiach się z Tobą zgadzam. Mia może i jest głupiutka, ale właśnie nie krzywdzi ludzi i jest bardziej uczuciowa. U Roberty z czasem się to zmienia i tak naprawdę też dopiero pod koniec dojrzewa.. Myślę, że miał na nią wpływ Martin.. tak naprawdę to dzięki niemu dojrzała i zaczęła przejmować się uczuciami innych.. Chociaż muszę przyznać, że jest dobrą przyjaciółką.. ale bardziej wolałabym mieć Mię za przyjaciółkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rafaqio
Gaduła
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-Stok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:42, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Reberta i ten jej temperament mmmm...
No nie powiem lubię ją chyba najbardziej ze wszystkich bohaterek w serialu
Na początku serialu jest jeszcze taka perfidnie nie znośna, ale później staję się tylko taka w przypadku, gdy chce coś zdobyć. Jest zawzięta i walczy o swoje. Tak krejzolka z niej jest również Lubię ją nie ma co! <333
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauliska
Mistero
Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:27, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
O tak przyznam tu komuś rację. Ogladając teraz pierwszą temporadę widzę jaka Roberta była imulsywna, chciała zawsze odegrać się na innych, raniła matke tak ja odtrącając. Ale po wyjeździe do Hiszpani z ojcem Roberta dużo zaczyna rozumieć. I cieszę się, ze tak bardzo się zmieniła i wybaczyła matce kłamstwo o prawdzimym ojcu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mała Mi
Gaduła
Dołączył: 29 Sty 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:22, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
jest fajna
ogólnie ją lubiłam
miała świetne pomysły i w ogóle była taka wybuchowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wanda99
Obserwator
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:44, 12 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kocham ją, jest trochę podobna do mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|