Rozmawiamy o Any

szczyluss

Mnie też nie będzie Sad

etendalla

Ostatnio pomyśleli o nas bo dali godzinę 12 w południe czasu Mx i spokojnie mogliśmy ją oglądać, u nas była chyba 19... Ale też jestem zła, że tym razem olali nas - fanów z Europy. No ale już trudno. Ważne, że w końcu mamy ten Twitcam.

Siska

Ja dzisiaj z waksów wróciłam i jak nie usnę to chyba obejrzę Very Happy

Wreszcie będzie jakieś info.

Emmi.

Kto ogląda ttcam na żywo? Wink

***Annie***

Ja oglądam Smile

etendalla

[link widoczny dla zalogowanych] jak coś to tutaj jest link Very Happy

***Annie***

Wyglądała pięknie <3 i ten jej śmiech *_* ale tęskniłam za Anką <3
Ale nic nam nie powiedziała... Nic. Niespodzianki, trzeba czekać i wszystko jest procesem.. To Any nam powiedziała, a to już wiemy. Zawiodłam się, bo liczyłam że coś nam powiedzą, coś konkretniejszego a nie to co zawsze ostatnio..

etendalla

Tak, ślicznie wyglądała! <3
Ale dowiedzieliśmy się tylko tego, że w najbliższym czasie nie będzie się działo NIC. Laughing

Żadnych gal, żadnych programów, żadnych piosenek. Bo po co się pojawiać na różnych eventach, skoro nie ma płyty ? A może po to, żeby ludzie o niej pamiętali i żeby fanom było miło zobaczyć Anię CHOCIAŻ raz na dwa miesiące ? Było pytanie, kiedy pierwszy singiel. Usłyszeliśmy, że "niedługo". Sorry, ale powtarzają to odkąd skończyło się Dos Hogares. Ania nic nam nie chce powiedzieć. Oddala się od nas coraz bardziej i to widać...
Miałam wielkie nadzieje co do tego Twitcamu, bo jak sam Memo napisał, mieli przekazać nam jakieś info. Znowu się zawiodłam... Memuch nawet nie zadał tych 15 pytań, o których pisał.
Mimo wszystko, cieszę się z tych 25 minut twitcamu, i cieszę się że mogłam ją zobaczyć. A, no i dobrze, że to Aviesta organizuje, bo mają dobry sprzęt i przynajmniej nie ma problemów technicznych.

***Annie***

To prawda, obraz i dźwięk był idealny Very Happy

Nic nie zacinało się Razz

Ale naprawdę się rozczarowałam.. Kurczę teraz jak już się z przespałam i mam świeży umysł i myślę nad tym od nowa. To takie moje luźne przemyślenia i powiedzcie mi czy też to widzicie czy tylko ja..
Już dawno nie widzieliśmy Any, ostatni raz to było chyba na AnahiTwitcamParty z okazji 4 milionów, bardzo za nią się stęskniłam i poczułam to jak się pokazała wczoraj o 1. Ale jakoś wydaje mi się, że to jakaś inna Ania. Zawsze się śmiała wygłupiała, rozmawiała bardziej z nami, fanami, a nie..jakoś tak dziwnie to wyglądało.. Pokazała się wczoraj, "odpowiedziała" na parę pytań i zniknęła.. Zero interakcji. Poza tym miałam wrażenie jakby się hamowała? mówiła wolno, jakby uważała na to co mówi, jak wybuchnęła śmiechem to zaraz się uspokajała..
Bardzo mi jej brakuje a ona jest tak daleko od nas.
A to, że po co się pojawiać na eventach jak nie ma płyty to mnie wkurzyło. Nie rozumiem tego. Może nie powinnam, ale ten przykład najlepiej znam i nie odbierzcie tego źle, bo nie mam nic złego na myśli. Ale Dulce tak samo nie promuje już Extranjery, bo pracuje nad nową płytą, komponuje itp. Jednak teraz w Ekwadorze dała 3 koncerty, pojawiła się na Premios Texas. Też nie ma płyty tak jakby a jednak nie odrzuca wszystkich zaproszeń na gale, pojawia się na różnych wydarzeniach. Ja bym chciała żeby Any raz na 2 miesiace gdzieś się pojawiła, albo jakaś sesja niech się pojawi, a nie tak jak jest teraz..

Emmi.

Po pierwsze Ania wyglądała absolutnie prześlicznie <3 *,* promiennie, radośnie, wspaniale <3 Uwielbiam ją taką!
Po drugie, jak zwykle jedno wielkie NIC. Jestem zawiedziona tym ttcamem, nie dość, że trwał tak krótko, to jeszcze nie dowiedzieliśmy się na nim nic. Ulubione słowo Anki na tym twitcamie to PRONTO Rolling Eyes

Nie można konkretniej? Ja rozumiem, że są rzeczy, które wypadałoby zachować w tajemnicy i których Ania wyjawić nie może, ale nam jako fanom też się coś należy, a myślę, że Any nie sądzi, że zadowala nas słowo "wkrótce", które powtarza już od dawna, a póki co nie dostaliśmy nic.
Co do pozytywnych rzeczy, to podobało mi się, jak dzwoniła do fanów, miło z jej strony <3 Sama pisałam jej numer, chociaż podejrzewam, że jakby zadzwoniła, to najpierw bym się poryczała, później padła na zawał, albo co gorsza z wrażenia w ogóle nie odebrała telefonu

No i jak zawsze powtarzała, że jesteśmy dla niej najważniejsi i bardzo nas kocha <3
No nic, teraz czekamy na jakieś konkrety dotyczące płyty, może się kiedyś doczekamy...