Rozmawiamy o Any

saraah

o, dzięki

już się nie mogę doczekać!

pauchis.

ja też się nie mogę doczekać!siedzę jak na szpilkach!muero muero x verla!jej usmiech,jej włosy,jej oczy!chce wiedzieć jak będzie ubrana,co będzie mówić i znowu tak się na nią będę wpatrywać,że jedyne co z tego twitacamu zapamiętam to będzie jej uśmiech,ale co tam

oglądnie sie jeszcze raz Laughing

co za emocje <3 tylko żeby to nie było w avieście ja błagam! Twisted Evil

etendalla

Emmi.

Ładnie wyglądała, ładnie się uśmiechała, fajnie mówiła, ale nic po za tym, jak zwykle, żadnych konkretów...Memo obiecał, że puszczą fragment singla i co? Jak zwykle coś obiecują, a później obietnic nie dotrzymują. Ale nie jestem zawiedziona, bo się do tego przyzwyczaiłam już dawno temu. Wiedziałam, że tak będzie Wink

W dodatku twitcam trwał AŻ 21 minut. Strasznie się wysilili. Mogli zrobić 10 minutowy, co za różnica. Odniosłam wrażenie, że ten twitcam był po prostu taki "na odwal się".

***Annie***

Daga ja też mam takie wrażenie, że to było "na odwal". Okej wiemy już, że płyta to proces i musimy czekać (jakbyśmy tego nie wiedzieli wcześniej) i że pierwszym singlem będzie piosenka Noela, Ani i kogoś tam jeszcze, co jest dziwne bo jeszcze niedawno miał to być duet z Flo-Ridą, no chyba, że tą piosenkę właśnie z nim śpiewa, ale jakoś nie pasuje mi piosenka Noela i Flo.
Ja to miałam w pewnym momencie takie wrażenie, że Ania chce nas przekonać, że nadal jest taka sama jak kiedyś. Cały czas mówiła, że się nie zmienia, że będzie cały czas taka sama już zawsze itp. Mogła to powiedzieć raz i nam to pokazać, a nie mówić o tym kilka razy i no właśnie.. to co nam pokazała to w moim odczuciu nie ta sama Ania.
Kiedy powiedziała, że jej życie osobiste nie ma wpływu na karierę to tylko sobie w myślach pomyślałam "jaaaaaaaasne, wcale nie", nie uwierzyłam jej w to.
A gdy mówiła o swoim związku, o tym, że jest spokojna i szczęśliwa..nie wierzę jej. Ania nie jest z tych osób, które byłyby z kimś na siłę itp. ale naprawdę jej oczy... One zaprzeczały temu co ona mówi..
No i Noel, proszę tylko nie duet! Lubię jego piosenki, bo on ładnie pisze i Alergico uwielbiam, ale nie chce duetu z nim, a jeśli już ma być, to niech będzie jak z A., że są dwie wersje piosenki...
A ta piosenka co ma być jak "Salvame", cieszę się, że będzie taka poruszająca piosenka, ale Salvame nie zastąpi Smile

To chyba wszystko co chciałam napisać.

EDIT:
a no i brak "Breathe" trochę mnie to zabolało, bo zawsze Ania powtarzała, jaki on ważny jest dla niej, dlaczego go zrobiła, a teraz wygląda na to, że usunęła. Przykre.

saraah

Boże, ale jak to usunęła Breathe? oglądałam calutki i jakoś tego nie wyłapałam.

Emmi.

Dokładnie Oliwia, mnie też brak tatuażu zabolał. Była dzięki niemu taka charakterystyczna, wyróżniała się, a teraz jest jakoś dziwnie, inaczej. Nie wiem, dlaczego zdecydowała się na taki krok. Zawsze podkreślała, że przywraca on jej wewnętrzną siłę, że jest dla niej ważny. To, że usunęła Piotrusia Pana jeszcze rozumiem, bo w końcu jest już dorosła i tak dalej, ale breathe? No przykro mi trochę.

etendalla

przede wszystkim strasznie się ciesze z tego twitcamu, nie zawiodłam się jak ostatnio, Ania nareszcie powiedziała szczerze jak się mają sprawy i nie nawijała w kółko o butach i avieście. o to mi chodziło! wiadomo, że nie jest to super wiadomość, że musimy jeszcze tak długo czekać (wydaje mi się, że tak jeszcze z rok sobie poczekamy), ale cieszę się, że powiedziała prawdę i jedyne co nam pozostaje to uszanować to i czekać. dobrze jest też wiedzieć, że cały czas, powoli bo powoli, ale pracują nad płytą.
wyglądała pięknie! idealnie <3 ale gdzie jest tatuaż ja się pytam? Rolling Eyes

dlaczego go usunęła? mówi że się nie zmieniła, że cały czas jest tą samą Anią co zawsze... więc wydaje mi się to co najmniej dziwne...
ale jak mówiła o piosence, którą tworzy od kilku miesięcy z Noelem <3 mówiła z takim przejęciem, że jest dla niej jak nowa Salvame <3
Noel mnie rozwalił w minucie 11:22! jak fajnie, że wspomniał o polsce Very Happy

jestem strasznie ciekawa, co zamierza zrobić z włosami.
i na koniec powiedziała, że zobaczymy się, kiedy będziemy chcieli, więc oby nie były to słowa rzucone na wiatr Razz

***Annie***

saraah tak usunęła, widać na zdjęciach, że go nie ma np: [link widoczny dla zalogowanych]

Daga no właśnie Piotruś Pan to inna historia, ale Breathe? Każdy wiedział dlaczego go zrobiła, przywracał jej wewnętrzną siłę i przypominał, że żyje... Był taki ważny. No i tak jak mówi Monia, Any deklaruje, że jest taka jak zawsze i zawsze taka będzie, że się nie zmienia i nagle mamy tatuaż usunięty, który był częścią jej?

Ja wam powiem, że czuję dużą odległość między mną a Anią i dziwnie mi się ją oglądało po takim czasie.. Mam nadzieję, że ttcam naprawdę będzie jakoś niedługo, ale szczerze zamiast tego kolejnego ttcamu wolałabym więcej wiadomości od niej, więcej zdjęć, jakieś filmiki...

saraah

Dopiero co zauważyłam, że faktycznie nie ma tatuażu. Powiem Wam, że jestem w głębokim szoku. To jednak nie to samo, co z Peterem Panem, którego usunęła, faktycznie był duży i może się z nim tak nie utożsamiała, ale Breathe? Zawsze powtarzała, że ma dla niej ogromne znaczenie, że przypomina jej o tym, żeby iść do przodu, żeby cieszyć się życiem, bo ono jest krótkie... więc zwyczajnie tego nie rozumiem. A chciałabym, mam nadzieję, że nam coś powie.

A co do samego twittcamu to strasznie się cieszę, że ją zobaczyłam! Wyglądała cudownie! I znowu była tą kochaną, naszą Anią, śmiała się i mówiła takie piękne rzeczy. Cieszę się, że w końcu nam konkretnie powiedziała o co chodzi; że nie chce się spieszyć, że nie chce robić tego tak na hura, na szybko, nie chce robić czegoś, czego nie czuje. I tu ją naprawdę rozumiem. Mi Delirio jest cudowną płytą, ale fakt faktem, że została wydana pratycznie zaraz po rozpadzie RBD. I sama Ania nie raz mówiła, że nad kolejnymi krążkami chciałaby dłużej i tak jakoś bardziej intensywniej popracować. Tak właściwie to Ania się tłumaczyła, wiadomo, że fani byli/są zdezorientowani, zniecierpliwieni, niekiedy też zbulwersowani i różne rzeczy wypisują. Miałam łzy w oczach jak mówiła, że przecież jest tą samą Anią, że nigdy się nie zmieni, że w stosunku do nas nic się nie zmienia. Mi osobiście się wydaje, że ona chce po prostu zrobić dobrą robotę, chce, żeby to było w pełni to, co czuje, czego pragnie. Nikt nie ma prawa jej tego zabronić, a my po prostu nie jesteśmy przyzwyczajeni do tak długiego okresu bez niej. Bez występów, bez nowych piosenek, bez koncertów, wywiadów w tv, bez niej. I to, że to nie ma nic wspólnego z jej życiem prywatnym, bo tam się dzieje wszystko ok, ja w to wierzę. Może inaczej, staram się wierzyć, staram się wierzyć jak najmocniej potrafię. Wiadomo, martwię się, tak jak inni, troszkę bardziej niż zwykle, ale mam nadzieję, że to tylko nasze złe przypuszczenia, że to się akurat tak złożyło, że jest teraz z Manuelem i że pracuje dłużej, dokładniej nad płytą. Wierzę, bo ją kocham z całego serca, mimo że ostatnio nie tylko ona była daleko ode mnie, od nas, ale ja od niej też. Oddaliłam się, trochę w sumie nieświadomie, bo jak i jej nie było, to ja się zajęłam innymi sprawami i inne rzeczy mnie pochłonęły. Ale nie o mnie chodzi. Mam tylko nadzieję, że to co powiedziała odnoście płyty, że chce abyśmy wiedzieli, że nawet jeśli jej nigdy nie wyda, to wszystko jest w porządku, mam nadzieję, że to było tylko tak dla porównania, uświadomienia, a nie tak na serio. Czułam, że to co ludzie do niej pisali ją raniło, chciała żebyśmy wiedzieli jak jest i nam to powiedziała. Że przecież najważniejsze jest to jak ona się czuje, co ona czuje. Wiem, że fani są dla niej wszystkim, wiele razy o tym zapewniała, ale mimo wszystko przecież nie może robić rzeczy, których nie czuje, tak na szybkiego, bo chcą fani. Dla fanów, prawdziwych fanów najwazniejsze powinno być, że ona jest szczęśliwa, że wszystko jest w porządku, że wie co robi, że taki ma plan i że nie jest to spowodowane osobami z zewnątrz. Miałam łzy w oczach jak opowiadała z takim przejęciem o nowym "Salvame" z Noelem, czułam, po prostu czułam, jak bardzo ta piosenka jest dla niej ważna, jak bardzo ją czuje.
Żałuję tylko, ze ten ttcam był taki króciutki, mówiła, że możemy się "spotkać" kiedykolwiek będziemy chcieli, że pewnie teraz mam inne zajęcia i chcemy gdzieś wyjść, carmen i te weekendowe sprawy. A my przecież chcemy jej jak najwięcej, dla mnie mogłaby siedzieć trzy godziny i mówić, mówić, mówić, opowiadać i nie znudziłoby mi się. O ile nie mówiłaby o avieście Wink

Ah, i jeszcze ta wzmianka Noela o Polsce - aż mi serce szybciej zabiło! To takie miłe.
A jeszcze co do wyglądu Ani to piękna jak zawsze, ale coś się na twarzy zmieniło, nie wiem czy to kwestia tego że schudła i to raczej wyraźnie, bo od razu mi się to rzuciło w oczy. Taka drobniutka na twarzy i nie ukrywam, że trochę się zaczęłam martwić, jeśli o to chodzi.

Ja będę czekać, ile będzie trzeba. Wiem, że jak Ania robi coś z serca, a wierzę, że tak jest, odczułam podczas tego ttcamu, to będzie to dobre, naprawdę dobre, i nie tylko my będziemy wniebowzięci, ale ona też. A to najważniejsze. Tylko proszę, niech się odzywa częściej, niech ma z nami większy kontakt, niech robi ttcamy częściej i trochę dłuższe, tylko o to teraz proszę.